Elektryka i hydraulika.

Rozprowadzona została już praktycznie cała elektryka budynku ( wraz ze strzynką i WLZ ). Dziś mieli skończyć, ale ślad po elektrykach zaginął. Strata wielka nie jest bo wiszę im jeszcze dużo kasy. Pewnie się pojawią jak dojdą do siebie po weekendzie.
Pam Marcin natomiast działa z hydrauliką jak ustaliliśmy. Zero obsów. Na razie :)

Porządki na budowie.

Znalazłem ekipę sprzątająco - tnącą. Mam idealny porządek na budowie. Koszty przekroczyły właśnie 300 tyś. Do stanu developerskiego brakuje mi jakiś ok 100-120 tyś pln, czyli w stosunku do kosztorysu jaki dostałem od firmy budowlanej zjadę z ceną o ok 25 %, wykonując wszystko na dużym "wypasie".
Kosztorys nie uwzględniał bardzo wielu aspektów które ja porobiłem.
Drewna do opału mam 2-3 Kamazy, więc przez 4-5 lat żaden kryzys gazowy mi nie straszny :)
Chata wychodzi coraz fajniesza. Jedyny problem jaki teraz widzę to rozmiar. 320 m2 to naprawdę dużo. Jak my się trzyosobową rodziną tutaj znajdziemy - nie wiem :)
W czwartek montaż bramy garażowej. Jutro startuję z tynkami pierwszego piętra. Dół będzie musiał poczekać ponieważ wilgotność stropu przekracza jeszcze wszędzie 10 % ( można kłaść gładź poniżej 5 %).

Okna obsadzone, instalacje elektryczne zrobione.

Prace nabrały tempa. W ciągu tygodnia zostały rozprowadzone kable pod instalacje niskiego napięcia ( telewizja, monitoring, kamery, alarm, sieć komputerowa, domofon ) oraz instalacje elektryczne. Również zostały minimalnie zmienione instalacje elektryczne ( zalecenia dekoratorów wnętrz ).
Powoli zbliżam się do 300 tyś złotych. Powierzchnia użytkowa domu uległa nieznacznym zmianom. Dalej netto poostało 318 m2. Użytkowa natomiast na skutek podniesienia ścian kolankowych wzrosła o ok 20 m2.
Plan założony 2 tyś za m2 pow. netto myślę że będzie 100 % wykonalny. Pozostalo mi jeszcze wydatków za ok 200 tyś. Powinienem się zamknąć z ogrodem, ogrodzeniem , całą infrastrukturą i mediami oraz z wersją "pod klucz" w cenie 550 tys ( 1.7 tys za m2 ).

Okna i drzwi :)

Wczoraj przyjechały okna i drzwi od Dziadka.
Droga jaką przeszły produkty tej firmy jest imponująca.
Są rewelacyjne.

Pierwsze instalacje niskiego napięcia, drugi komin i ściany działowe.

Wchodzę powoli w stanwykanczania. Pan Poldek, mistrz murarski, powoli dobija do brzegu. Dachowcy również działają sprawnie i naprawdę ładnie ( jedna z niewielu ekip jaką mogę z czystym sumieniem polecić ).

Dziś też zaczęły się pierwsze instalacje. Jest już maszt anteny ( obrobiony przez dekarzy i zamocowany do krokwi - lepsze rozwiązanie niż mocowanie do dachu ).

Telewizja i internet są już praktycznie rozprowadzone.

Dziś też przekroczyłem magiczne 250 tys wydatków. prę dalej z przekonaniem że mieszczę się na gotowo w 2000 zł za m2.

Drugi komin, dach i ścianki działowe.

Prace idą dalej.
Wszystkie ścianki działowe dołu już gotowe. Dach również praktycznie skończony.
Z płyt jakie pozostawił mi w gratisie pan Piotr zrobię sobie całą podłogę pierwszego piętra i strychu. Są do tego idealne. Stoi już zabezpieczony specjalnym płynem drugi komin. Dziś weszli również instalatorzy niskich napięć.