środa, 21 września 2011

Gaz i pierwszy raz pod dachem.

Wczoraj zamontowali mi gaz ( na razie tylko instalacja z wcinką w ulicy ). Teraz czeka mnie jeszcze długa droga do ciepłych kaloryferów, ale pierwszy krok zrobiony.
Suma wydatków przekroczyła już 200 k i zapierdziela jak szalona.
Dziś również bylem pod odeskowanym dachem. Całkiem fajnie :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz