Przyszły wczoraj dachówki.
Pan Poldek muruje jak szalony. Dawno już nie widziałem tak dobrego fachowca. Robi, powoli ale bardzo dokładnie. Dziś kończy komin pierwszy, jutro zabiera się za drugi.
Dziś przyjdą brakujące kominy ( pustaki kominowe ).
Do wtorku dach ma być odeskowany i Pan Poldek wkracza na ostatnią faz boju : działówki góry.
Jest już daszek nad tarasem. Wyszedł idealnie.
Budowa domu jednorodzinnego w Dąbrowie pod Warszawą. Plan działania: start 1.04.2011. Meta 31.12.2011. Cena za 1m2 gotowego i wykończonego budynku 2000 pln. Sami za siebie trzymamy kciuki.
czwartek, 29 września 2011
środa, 28 września 2011
Budujemy dalej.
Odkąd pozbyłem się Pana Piotra budowa znowu ruszyła pełnym ogniem.
Dziś będzie prawdopodobnie zakończone całe deskowanie dachu. Zakończone też będą wszystkie działówki poziomu zero. Również powinny dziś być zakończone murowania kominów. Ze stanu surowego pozostaną jedynie ścianki działowe góra i koniec.
Od 10 października chce wprowadzać na budowę elektryków, niskonapięciowców i hydraulika.
12 października przyjeżdzają też okna i drzwi. Myślę że do końca października uda mi się zamknąć budynek i rozpocznę ocieplanie poddasza i robienie wylewek.
Dziś będzie prawdopodobnie zakończone całe deskowanie dachu. Zakończone też będą wszystkie działówki poziomu zero. Również powinny dziś być zakończone murowania kominów. Ze stanu surowego pozostaną jedynie ścianki działowe góra i koniec.
Od 10 października chce wprowadzać na budowę elektryków, niskonapięciowców i hydraulika.
12 października przyjeżdzają też okna i drzwi. Myślę że do końca października uda mi się zamknąć budynek i rozpocznę ocieplanie poddasza i robienie wylewek.
środa, 21 września 2011
Gaz i pierwszy raz pod dachem.
Wczoraj zamontowali mi gaz ( na razie tylko instalacja z wcinką w ulicy ). Teraz czeka mnie jeszcze długa droga do ciepłych kaloryferów, ale pierwszy krok zrobiony.
Suma wydatków przekroczyła już 200 k i zapierdziela jak szalona.
Dziś również bylem pod odeskowanym dachem. Całkiem fajnie :)
Suma wydatków przekroczyła już 200 k i zapierdziela jak szalona.
Dziś również bylem pod odeskowanym dachem. Całkiem fajnie :)
wtorek, 20 września 2011
Dach cd i naczółki.
Wszystko idzie zgodnie z założeniami. Odkąd Peter-Bud opuścił budowę, znowu mam radochę z budowania. Termin mamy w plecy jakieś 5 tygodni. Podejrzewam że nie dam rady zrobić wszystkiego przed zimą. Inna sprawa to że nawet nie chcę.
Przyczepy zniknęły z ulicy i generalnie już nawet nie ma smrodu dawnego wykonawcy.
Gorsza sprawa z kierownikiem budowy. Kładzie laskę na współpracę. Ciekawe co zrobi jak nastąpi jakaś niespodziewana awaria.
Przyczepy zniknęły z ulicy i generalnie już nawet nie ma smrodu dawnego wykonawcy.
Gorsza sprawa z kierownikiem budowy. Kładzie laskę na współpracę. Ciekawe co zrobi jak nastąpi jakaś niespodziewana awaria.
piątek, 16 września 2011
Pierwsze doskowania.
Dach powoli pokrywa się deskami. Jednocześnie kończymy prace murarskie niezbędne do całkowitego położenia dachu.
Przewidywany czas zakończenia prac dla murarzy ok 14 dni. Pozamawiane okna mają wjechać ok 10 października. Od pierwszego października rozpoczynamy montaż wszystkich elektryki i hydrauliki. Jakby dało radę zrobić wylewki i tylki w tym roku byłbym mega zadowolony.
Przewidywany czas zakończenia prac dla murarzy ok 14 dni. Pozamawiane okna mają wjechać ok 10 października. Od pierwszego października rozpoczynamy montaż wszystkich elektryki i hydrauliki. Jakby dało radę zrobić wylewki i tylki w tym roku byłbym mega zadowolony.
środa, 14 września 2011
Porządek na budowie i pierwsze rynny.
Po firmie Peter-Bud nie pozostał nawet smród na budowie.
Praca wre. Nadganiamy stracony czas. Prawdopodobnie już za 10 dni wpuszczam pierwszych instalatorów.
Wczoraj pojawiły się pierwsze rynny. Kończy się układanie ostatnich murłat.
Praca wre. Nadganiamy stracony czas. Prawdopodobnie już za 10 dni wpuszczam pierwszych instalatorów.
Wczoraj pojawiły się pierwsze rynny. Kończy się układanie ostatnich murłat.
wtorek, 13 września 2011
Porządki po firmie PETER-BUD.
Po przeanalizowaniu z inspektorem nadzoru niedoróbek firmy Peter-Bud okazało się że da się nadgonić ściankami działowymi i tynkiem.
Generalnie, wykonastwo było do pewnego momentu na niezłym poziomie a braki da radę szybko poprawić.
Jako że jestem do przodu finansowo, zafundowałem sobie mega ekipę sprzątającą. Syf po firmie Peter-Bud został wielki ale dało się nad tym zapanować. Pozostało mi ok 10 m3 drewna. Będzie czym palić 2-3 sezony.
Dziś zaczynamy kłaść pasy podrynnowe i kończyć wieńce pod murłaty. Od połowy tygodnia tylko ścianki działowe. Jak dobrze pójdzie to z miesięcznym opóźnieniem ale wejdą elektrycy, hydraulicy i niskonapięciowcy. Okna mają przyjechać 10.10 więc powinno wyjść na styk.
Generalnie, wykonastwo było do pewnego momentu na niezłym poziomie a braki da radę szybko poprawić.
Jako że jestem do przodu finansowo, zafundowałem sobie mega ekipę sprzątającą. Syf po firmie Peter-Bud został wielki ale dało się nad tym zapanować. Pozostało mi ok 10 m3 drewna. Będzie czym palić 2-3 sezony.
Dziś zaczynamy kłaść pasy podrynnowe i kończyć wieńce pod murłaty. Od połowy tygodnia tylko ścianki działowe. Jak dobrze pójdzie to z miesięcznym opóźnieniem ale wejdą elektrycy, hydraulicy i niskonapięciowcy. Okna mają przyjechać 10.10 więc powinno wyjść na styk.
niedziela, 11 września 2011
Pożegnanie Pana Piotra.
No i nadeszło co musiało nadejść.
Budowa i podejrzewam życie przerosło mojego głównego wykonawcę.
Zakończyliśmy współpracę. Jak żyję nie spotkałem takiego lamera i partacza.
Zdobycie nowej załogi nie stanowiło problemu. Od poniedziałku rusza nowa ekipa.
Po dokonaniu wyliczeń okazało się że będę ok 4000 zł na plus wiec rozpaczy nie ma, mam natomiast prawie miesiąc poślizgu.
Jutro też dzień porządków. Syf jaki pozostawił PETERBUD po sobie jest trudny do opisania.
Kasa jaką będę do przodu pozwoli mi na zrobienie porzadków na koszt Pana Piotra a za pozostałe pieniądze mam zamiar kupić solary słoneczne.
Budowa i podejrzewam życie przerosło mojego głównego wykonawcę.
Zakończyliśmy współpracę. Jak żyję nie spotkałem takiego lamera i partacza.
Zdobycie nowej załogi nie stanowiło problemu. Od poniedziałku rusza nowa ekipa.
Po dokonaniu wyliczeń okazało się że będę ok 4000 zł na plus wiec rozpaczy nie ma, mam natomiast prawie miesiąc poślizgu.
Jutro też dzień porządków. Syf jaki pozostawił PETERBUD po sobie jest trudny do opisania.
Kasa jaką będę do przodu pozwoli mi na zrobienie porzadków na koszt Pana Piotra a za pozostałe pieniądze mam zamiar kupić solary słoneczne.
czwartek, 8 września 2011
Więźba dachowa ciąg dalszy.
Wczoraj kupiłem kominy w cenie 199 zł / mb wraz z dostawą. To ok 50 % taniej niż w Łomiankach na składzie i 30 % taniej niż od Pana Piotra. Cena zawiera: prefabrykat, wkład i izolację.
Do końca tygodnia zamykamy więźbę dachową i zaczynamy deskowanie.
Dekarze wchodzą od przyszłego tygodnia ... najpierw obróbki, potem połać.
Ściany działowe nadal tylko w planach wiec nikt z podwykonawców nie ma co robić.
Wczoraj odpuścilem sobie zakończenie budowy w tym roku. Niestety mimo zapewnień Pani Moniki i Pana Piotra że będę zadowolony ze współpracy skończyło się na zapewnieniach :)
Do końca tygodnia zamykamy więźbę dachową i zaczynamy deskowanie.
Dekarze wchodzą od przyszłego tygodnia ... najpierw obróbki, potem połać.
Ściany działowe nadal tylko w planach wiec nikt z podwykonawców nie ma co robić.
Wczoraj odpuścilem sobie zakończenie budowy w tym roku. Niestety mimo zapewnień Pani Moniki i Pana Piotra że będę zadowolony ze współpracy skończyło się na zapewnieniach :)
poniedziałek, 5 września 2011
Więźba dachowa ciąg dalszy.
Goście od więźby wywiązują się zajebiście ze swojej roboty.
Do końca tygodnia ( jak utrzymają tempo ) będzie więźba, potem tylko 3 tygodnie i po dachu ...
o ile oczywiście będzie komin na czas :)
A to już jest raczej mało prawdopodobne ponieważ to robota którą ma zrobić Pan Piotr.
piątek, 2 września 2011
Więźba dachowa.
Od dziś startuje układanie więźby dachowej. Firma dekarska ochoczo zabrała się do roboty. To coś niespotykanego na mojej budowie. Zaskoczeni byli nawet trzej rezydenci Pana Piotra potocznie i bez obrazy, zwanymi budowlańcami. Czuli się co najmniej nieswojo widząc ekipę uwijającą się jak w ukropie. Godzina 7 rano a tu wszyscy pracują ... no cóż, a było tak pięknie, ciepło, sen do 9 (ostanio nawet jeden z trójki wstał o 16 ... ) i koniec :(
W sumie to ich rozumiem, jacyś obcy ludzie przerwali im wakacje zorganizowane przez i na koszt Pana Piotra ... dramat :)
W sumie to ich rozumiem, jacyś obcy ludzie przerwali im wakacje zorganizowane przez i na koszt Pana Piotra ... dramat :)
Brak wiary w zakończenie prac ...
Ekipa Pana Piotra podupadła zupełnie. Pan Piotr zresztą też. Nie ma już wiary w ukończenie domu :) ... Pozostało już niewiele a tu nagle zapał spadł do zera. Jesteśmy po terminie już 9 dni a do końca pozostały jeszcze kominy i ściany działowe. Niby niewiele ale już zawodnicy nie ci co na początku ...
No cóż, jak to w życiu bywa i zgodnie z ustaleniami, dzień w dzień Pan Piort traci 370 zł ... jak na człowieka niezwykle zamożnego i wyluzowanego - nie robi to na nim specjalnego wrażenia. Co innego na mnie. Ja liczę już co za te pieniądze będę miał extra.
Wczoraj dwóch wybitnie niezorientowanych zawodowców postanowiło poukładać sobie kilka cegieł na zaprawę ... a nóż widelec się uda. Niestety, nie udało się. Ściana idzie do zburzenia ( na odcinku jednego metra - odchył 4 cm :) ... jak żyję nie widziałem takiej ściany i podejrzewam że jakbym poprosił kogoś o oddtworzenie tych wybrzyszeń, przesunięć i artystycznego nieładu jaki panował na ścianie musiałbym zapłacić naprawdę duże pieniądze ... ).
Niestety również przez zawalenie terminów nie sądzę żebym spędził święta w nowym domu.
No cóż, jak to w życiu bywa i zgodnie z ustaleniami, dzień w dzień Pan Piort traci 370 zł ... jak na człowieka niezwykle zamożnego i wyluzowanego - nie robi to na nim specjalnego wrażenia. Co innego na mnie. Ja liczę już co za te pieniądze będę miał extra.
Wczoraj dwóch wybitnie niezorientowanych zawodowców postanowiło poukładać sobie kilka cegieł na zaprawę ... a nóż widelec się uda. Niestety, nie udało się. Ściana idzie do zburzenia ( na odcinku jednego metra - odchył 4 cm :) ... jak żyję nie widziałem takiej ściany i podejrzewam że jakbym poprosił kogoś o oddtworzenie tych wybrzyszeń, przesunięć i artystycznego nieładu jaki panował na ścianie musiałbym zapłacić naprawdę duże pieniądze ... ).
Niestety również przez zawalenie terminów nie sądzę żebym spędził święta w nowym domu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)